No to zaczynamy, zapewne w wielu domach plan jest prosty: garnki, mycie, gotowanie (mniam mniam), sprzątanie, pucowanie, zaganianie, kłótnie, rozmowy o ścierkach, brud, pot, łzy, zamknięte oczy, nadto polerowanie złota i srebra, przycinanie kwiatów, podlewanie, samotność, zapominanie, zmęczenie, braki.

A św. Escriva mówi tak:
Szukaj takiego umartwienia, które nie umartwi innych.

Dlatego proponuję Ci raczej przypomnieć sobie przez te dni, że plan naprawdę jest prosty:
Pan Jezus odstawił garnki, talerze i umył uczniom nogi
to mycie zdenerwowało Piotra
a On chciał posprzątać ich pyszny świat
i dać im poczucie sytości, wypełnienia
wypucował nogi, choć tyle, bo reszta ciała nie była gotowa do próby
w zaganianiu myśli pokłócili się o to, kto nie zdradzi
zmęczeni, posnęli w Ogrójcu
w tym czasie jeden z nich polerował srebrniki
w brudzie ubiczowano go
i w pocie czoła chciał podjąć ostatnią drogę do upragnionego celu
z podciętymi wiązkami cierni, zamiast kwiatów
szedł na górę samotnie
w zapomnieniu bez Apostołów
umęczony z barku obrońców
zamknął oczy

Do przeczytania do jutra