Słowo „MISTRZ” brzmi dumnie, szczególnie, kiedy można z taką osobą obcować na co dzień. Dziś jednak, przyzwyczajony do ekranu w telefonie, tv…zaczynam dostrzegać gorzką prawdę: za mało widzę takich mistrzów obok siebie. Wolę szybkę i rzut oka, dajmy na to – na Australię lub Rio, żeby zobaczyć i zasłuchać się w jakieś słowa, zachwycić się czyjąś postawą, itd. A skoro wspomniałem Rio w Brazylii, to niewątpliwie postawa naszego bramkarza dyscypliny popularnie nazywanej „szczypiorniakiem”*, wzbudziła we mnie niemałe emocje. Otóż ów wspaniały sportowiec Piotr Wyszomirski znany jest ze swojego przywiązania do wiary. I tym też podzielił się w pierwszym wywiadzie, chwilę po przegranej batalii o brąz olimpijski AD 2016
Słowa, które padły z jego ust, były niezwykle przejmujące (w końcu młody chłopak), ale wyraźnie pokazał tym samym, jak mocną przestrzeń można i warto dać Bogu.
Oto one:
Przychodzi w życiu człowieka taki czas, w którym dźwiga krzyż, naciągnięty bólem, cierpieniem, niespełnionymi marzeniami i brakiem radosnych perspektyw. Często ten krzyż nas przygniata. Ciężko jest wtedy wstać. Ale ja ci mówię: WSTAŃ I WALCZ! To twoje życie! Twój największy skarb!
(słowa inspiracja od Pana Marka Piotrowskiego, 9-cio krotny Mistrz świata w Kick Boxingu, Mistrz Świata Amatorów, zdobywca Pucharu Świata)
Słowa te są również parafrazą kerygmatu, który głosili wspaniali papieże XX wieku – Jan XXIII oraz Paweł VI
Piotr zaskoczył mnie jeszcze jednym wydarzeniem, kiedy parę dni wcześniej wraz ze wspaniałą lekkoatletką Blanką Vlasnic wspólnie odmawiali za siebie różaniec! Kosmos! To jest Boży facet.
W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego. (2 Tm 4, 8-9)
Dobrego dnia!
*szczypiorniak – popularne określenie piłki ręcznej; wzięło się z historii powstania tej dyscypliny, a dokładniej spod Łodzi, gdzie pierwszy oficjalny mecz z zorganizowanymi zasadami gry rozegrano na polu…szczypioru. I tak to własnie nazwa przyjęła się oficjalnie.