Przyzwyczaiłem się do tego, że zwykle jest jakiś 10 powodów czegoś. Oczywiście w wierze będzie to Dekalog, ale przy okazji różnych regulaminów ta liczba jest decydująca o zwycięstwie czy też o możliwości wypadku, utraty bądź zdobyciu dobrej żony/męża, itd. Popularne ostatnio strzały w tzw. dziesiątkę, zeszły na plan dalszy w mojej obecnej rzeczywistości po obejrzeniu ciekawego obrazu filmowego w formie serialu, pt. Trzynaście powodów. Rzeczona główna bohaterka popełnia samobójstwo (to nie spoiler, tak, znamy koniec od początku). Jednak każdy z trzynastu odcinków pokazuje sekwencję różnych wydarzeń, który miały na to mniejszy lub większy wpływ.
Hannah Bakker. Od taka zwykła nastolatka i jej nowa szkoła, czas, który w niej jest dany (jakieś 1,5 roku), przyjaciele, znajomi.
Czym mnie zainteresował? Wszystkim. A najbardziej, że cała zagadka jej śmierci, jest uwieczniona na taśmach analogowych, czyli po prostu na kasetach. Ciarki mnie przeszły, kiedy w pierwszym odcinku usłyszałem jej głos z… walkmanna. Taaak! Niesamowite. To moje czasy. Dziś wracamy do płyt winylowych, szukamy tego czegoś, co brzmi jakoś bardziej, mocniej, lepiej, a może czasem skrzypi tak oryginalnie.
Serial został mocno skrytykowany przez niektóre środowiska chrześcijańskie, że gloryfikuje samobójstwo, z czym zupełnie się nie zgadzam. Wystarczy spojrzeć, co nam się sprzedaje w zwykłych disneyowskich czy też pixarowych animacjach pod płaszczykiem iluzji ładnych historii czy niewątpliwie oryginalnej wersji scenariusza współczesnych „kreskówek”.
Trzynaście powodów to film trudny. Dla młodego widza nie będzie łatwo przebrnąć przez jakby nie było tylko mini-serial. On angażuje. A wiadomo dziś zaangażować młodzież niełatwo. Moim zdaniem to jest świetny film dla rodziców. A potwierdza to we mnie życie, jakie prowadzą są rodzice Hannah. Ze swojego doświadczenia wiem, że tak jest niestety w wielu domach.
Polecam serial. Obejrzyj, jeśli masz dzieci, obejrzyj, bo to nie popołudniowa moda na sukces, tylko wejście we wnętrze człowieka młodego, w którym decyzja o takim zakończeniu życia jest trudna do samego końca i wcale nie usprawiedliwia jej czynu.
To film o tym, jak wychowujemy dziś chłopców i jak nie radzimy sobie – z wydawać by się mogło, grzecznymi dziewczynami. To film o tym, jaką wolnością zostaliśmy obdarzeni i jak z nią można zacząć walczyć, tracąc energię, przełamując kolejną fale dziwacznych decyzji.
A na koniec: trzynaście powodów, by tego nie zrobić samemu z punktu widzenia chrześcijan.
po pierwsze J 3, 16
po wtóre Jr 29, 11
po trzecie 1 Kor 10, 13
po czwarte Ps 32, 8
po piąte Pwt 31, 6
po szóste Iz 43, 7
po siódme 1 P 5, 7
po ósme 2 Kor 1, 3-4
po dziewiąte Ps 55, 22
po dziesiąte Mk 11, 25
po jedenaste Rz 15, 13
po dwunaste Mt 7, 7
po trzynaste 1 Kor 3, 16-17
Amen