Odnośnie dzisiejszej Ewangelii.

Czego wymagać od kogoś, kto ma lat dwanaście, czternaście, no może zaszaleje emerycko- osiemnaście? Czego wymagać?
Więcej, więcej.

Czego wymagać od Boga, który nie ima się rocznikowi i jest wieczny?
Wszystkiego, wszystkiego.

P.S. Po osiemnastce można nabawić się się z każdym rokiem zmarszczek. Żadne kremy, pomady nie naprawią finalnie już tego. gorzej, jeśli pomarszczysz się duchowo. Wtedy nie przykryjesz już tego niczym, nawet owym „więcej, więcej”. Wtedy może pozostanie już zmienić wszystko. Dla Niego.