Lubisz muzykę?
Ja nią żyję. Każdy, kto choć trochę przyznaje się do dobrego słuchu muzycznego wie, że wystarczy jeden dźwięk…by poruszył. To ważne. Dziś w codzienności nas wiele porusza. Nie zawsze są to wymarzone i oczekiwane rzeczy. Szukam zatem czegoś, co sprawi we mnie nie tylko owo poruszenie, ale doprowadzi do ruchu, nieustannego. To od razu kojarzy mi się z drogą Mędrców ze Wschodu. Oni zaryzykowali i myślę, że ta droga stała się dla nich pielgrzymką wiary. Potwierdza to ks. Sławek, który ostatnio mi pomaga i często bywa na Zielonej Górce. Jest wytrawnym pielgrzymem. Często opisując swoje chodzenie do Santiago czy Rzymu z Litwy (!), wspomina ewangeliczną zmianę. Zmieniają się zwyczaje, nawyki, odkrywasz siebie na nowo. Mędrcy, jak pisze św. Mateusz w swojej Ewangelii, inną drogą wrócili do swojej ojczyzny. Ku takim refleksjom skłonił mnie ostatni wieczór uwielbienia, który miał miejsce dn. 5 stycznia br. Poprowadził go zespół Matula z Krakowa. Modlitwie przewodniczył również w Eucharystii ks. Piotr – Saletyn a w modlitwie o uzdrowienie Proboszcz i ks. Paweł. Dużo nas było. I każdy z nas usłyszał ponowne wezwanie do radości oczekiwania. To przecież nie takie trudne oczekiwać, gdy płynie symfonia pięknych dźwięków kapitalnie grającego zespołu.
Nie powiem, udzieliło mi się. Pokrzepiło, wzmocniło.
Dziękuję za radość spotkania, za nasze żarty przy stole i umocnienie wiary. Jak ważne dziś jest udostępnienie przestrzeni dla świeckich. Z każdym takim graniem przekonuję się, że przecież w większości z nich młodzi ludzie są sumiennymi Apostołami wiary i tę wiarę potrafią nieść z mocą z wysoka. Ona promienieje i daje pokrzepienie. Myślę, że warto zaprosić kogoś z tak dalekiego Krakowa i przejechać tyle kilometrów, by zasiać Słowo.
https://www.facebook.com/MATULAzespolewangelizacyjny/videos/220031148879099/UzpfSTE0NDU1OTQwMjc2NjA4NjozNTU4MzE0ODE2Mzg4NzY/
Matula – dziękuję.