Chcę ją przynęcić, na pustynię ją wyprowadzić
i mówić jej do serca
(Oz 2,16)
POCAŁUNEK NA PUSTYNI, bo Pan nęci, wyprowadza, spopiela moje życie, bym na nowo popatrzył na swoje życie Jego oczami.
Myślę, że mam dobre skojarzenia. Pan posługuje się językiem miłości. Nie mamy jej na co dzień, jak zatem chcemy ją odkryć w kościele? Może wystarczy te 40 dni. To miłość jest językiem Boga, On nie potrafi mówić inaczej, nie potrafi nas także kochać bardziej. A ks. Międzybrodzki zapisał takie ładną myśl:
Uwierzyć Mu i odpowiedzieć miłością to początek chrześcijańskiej przygody,
która nie jest religią prawa i zasad, ale… spotkaniem.
Życzę, aby udało Ci się w Wielkim Poście znaleźć czas, odwagę, siłę, cierpliwość, miejsce na pustynię, by tam prowadziły Cię Twoje postanowienia, byś w duchu pustyni umiał przyjąć wszystkie trudne doświadczenia.
Abyś, gdy przyjdzie czas, mógł przeżyć Jego pocałunek.
Daj się posypać, spopielić, obdarować czasem, spełnić, uwolnić, zakryć, zanurzyć, obmyć, odnowić.
Monika napisał
Duchowe SPA… To może być dobry czas. Wymyśliłam kiedyś takie hasło „reklamowe” na Wielki Post – zmień życie na Dobre. I niech tak się stanie.
Gość napisał
Byłoby wspaniale, gdyby chociaż część tych życzeń się spełniła…