„Bóg nie pamięta o naszych upadkach. Ale o tym, ile razy powstajemy”
Benedykt XVI

Dodam coś od siebie do tego wspaniałego zdania. By budować nasze powstania potrzeba rusztowań. Ba, nawet czegoś, co nas na przysłowiowy drugi brzeg lub stronę pomoże przerzucić, przejść.
Jeśli jednak zabraknie w tym wszystkim dobrze znanego M jak miłość, zburzymy M O S T Y a zostaną tylko O S T Y.

Powstajesz?
Czy może zasada: jeszcze 5 minutek???

p.s. Dobrej środy