Tak często jak chcielibyśmy kogoś wykluczyć z Kościoła, warto w tym miejscu przypomnieć sobie życie świętego Pawła. Życie Pawła Apostoła było nieustannym wzywaniem do nawrócenia. Było poszukiwaniem źródła i Miłości, która go przemieniła. Wszystko to może nas również dotknąć. Uczulić na właściwe postrzeganie drugiej osoby. Paweł musiał otworzyć się na Ananiasza, ale przecież on też był na liście do odstrzału. Paweł jechał do Damaszku zabijać. Dyszał grożą zabijania. W jednym momencie wszystko się zmieniło. Co więcej, później poszukuje go Barnaba i udaje się najpierw do jego rodzinnego Tarsu. Ale Paweł ma już inny dom, właściwie domy, bo tam spotyka się z chrześcijanami.
W tygodniu powołaniowym moja uwagę zwrócił ciekawy wpis pod jednym z artykułów. Sam artykuł nie za specjalny. Za to pod nim taki o to wpis:
Jeśli powiesicie Szawła nie będzie Pawła.
Może właśnie się nawracają?