Wszyscy święci balują w niebie, to tak zasłyszane z jakiegoś czasu mojej (że tak zażartuję) młodości. Od razu przypomina mi się słowo napomnienia św. Augustyna: lepiej chociaż nauczcie się tańczyć, bo Aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z Wami zrobić. Ot taka myśl mi się zrodziła w dzień Wszystkich Świętych. Dokonać się może to w naszym życiu a zakończy śmierć, pewna i jedyna. nie myślę o niej, chociaż z racji jednorazowości wydaje się to jednak trudne.
Zatem
Mam jeszcze kawałek i chciałbym go dobrze wykorzystać. I dziś przypominają mi się wyświechtane słowa: Kościół to nie muzeum dla świętych, ale szpital dla grzeszników. Szkoda już tych zmarnowanych szans. Tyle jednak przede mną, tyle przed Tobą. Dziękuję, że potykasz się ze mną o korzenie wspólnych wartości.

Grzesznicy są zawsze tacy sami; święci są zawsze inni. (Źródło nieznane)

x A, HollyGang