Życie chrześcijanina jest świętą tęsknotą,
bo za czym tęsknisz, tego nie posiadasz
ale tęsknota przygotowuje cię i poszerza serce
na dar, który ma nadejść

św. Augustyn

Być albo nie być, mawiał Szekspir, a nawet miał zapisać. I miał w tym zagwozdkę. Jak zdobyć jednak to, czego spodziewać się nie umiem, w czym owa zagwozdka wydaje się zbyt przygniatająca i już na samym początku jest upadek, potknięcie. Bo jak nauczyć się tęsknić, by ten czas stał się twórczy, by tylko tęsknoty nie odtwarzać, nie nauczyć i nie schować do przechowalni swoich marzeń i pragnień. Odpowiedź wydaje się tak prosta – zobaczyć, że ona tylko początkiem jest, a po niej następne. To jak z horyzontem – daleki i nie do uchwycenia, ale za nim kolejne odkrycie.
Czekam.
W niedzielny wieczór pomógł mi w tym zespół Studio Listopad.

Zatrzymał, unieruchomił. Dziś stęsknionym dźwięków wróciłem szybko i zamiast ulecieć za horyzont poszedłem dalej; a może nawet jak biblijny Habakuk -przerzucony, znalazłem się w miejscu, gdzie tylko Bóg chciał, żebym był.
I jestem. Stukot serca podpowiada, ze kolejna odsłona Adwent-ure ma nowy dzień.
Podnieś się

p. s. pamiętam o Tobie w modlitwie